Showing posts with label rodzynki. Show all posts
Showing posts with label rodzynki. Show all posts

7/21/2014

Nanterre Lavender Brioche

This is a wonderful, aromatic brioche based on a recipe given to me by a wonderful friend who lives in France. I happened to have some dried organic lavender in my pantry, so I decided to make this aromatic bread/cake. My family talked me into adding raisins though which I wasn't particularly happy about but what the heck; they wanted it with both, so here it is:

Nanterre Lavender Brioche 

1/2 C (120ml) of warm whole milk
25g fresh baker's yeast or 2 tsp dried active yeast
500g all purpose flour or type 55
4 eggs at room temp 
90g (1/3 C) sugar
 1 envelope  vanilla sugar or 1 tsp pure vanilla extract
 200g butter at room temp
 pinch  salt
2 TBSP edible lavender flours
1/2C raisins (optional)
1 egg, lightly beaten with some milk for coating
In the warmed milk add the yeast, then the flour, eggs, sugar, salt and vanilla mixing it until smooth and elastic, approx, 10-15 minutes.

6/13/2013

Czerwcowa Piekarnia: Słodki chleb z cynamonem. Monthly Bakery. June: Sweet cinnamon loaf

Wpisy na moim blogu należą do rzadkości z braku czasu. Zdjęcia tez nie są aż tak śliczne jak w innych blogach. Szczerze mówiąc nie mam żadnych aspiracji w kierunku posiadania przepięknego bloga, dla mnie jest on tylko forma przekazu dla małego grona osób. Ale to nie przeszkadza mi w podziwianiu tych pięknych, które są wymienione w dolnej części wpisu.

Z cyklu Pieczemy Razem.
Wielkie słowa podziękowania dla Amber, która zorganizowała kolejna akcja wspólnego pieczenia chleba. Jest właścicielka bloga Kuchennymi Drzwiami i za sprawa Amber ubiegły weekend spora grupa blogerek piekla pod jej skrzydłami. Jeszcze raz serdecznie dziękuje ci Amber za niesamowity wysiłek włożony w koordynacje tej akcji :)
Nie byłam pewna do ostatniej chwili czy dam rade wspólnie piec. Byl to mój urodzinowy weekend z impreza przez przyjaciół, dla których piekłam również ciasto marchewkowe i pyszny chleb na zakwasie. Ale jakoś się uporałam i dołączyłam do grona piekących.
Przepis zasugerowała Ewelina ale oryginalna wersja pochodzi stad.
Nie przepadam za pieczywem w 100% z maki pszennej razowej i do tego z przepisu, który wydawał się nieco długi i wielostopniowy. Ale co tam, paliła mnie ciekawość.
Od rana krzątałam się po kuchni dość żwawo bo przede mną leżały 3 przepisy, których nie chciałam pomieszać. W piątek wieczorem nastawiłam bigę i ciasto na chleb z rodzynkami, pozostało wiec do zrobienia tylko ciasto właściwe i inne dwa wypieki. Miedzy wyrastaniem mieszałam ciasto z marchwi, na które przepis podam wkrótce. Ciasto z marchwi jest znakomite, wypróbowane od 30 lat. Przepis dostałam od sąsiadki, która mieszkała obok nas w Australii. Do dziś nie jadłam lepszego.
Dwa bochenki na zakwasie żytnim pojawia się również niedługo. Na bazie znanego przepisu, jak zwykle sknoconego przeze mnie, chleby wychodzą do zakochania się w nich na dobre. Ja wpadłam po uszy :)


4/10/2013

Blog lezal odlogiem, az tu nagle taka akcja w ciemno. Chocolate Bread

Chleb w "ciemno" z KUCHARNIA
Szperając po FB przypadkowo trafiłam na Kucharnie i jej akcje pieczenia chleba w "ciemno." Bez namysłu wysłałam wiadomość do właścicielki bloga i zaczęło się. Przepis był na chleb z chipsami czekoladowymi, za którymi nie przepadamy. Postanowiłam wiec zrobić go z rodzynkami. Wysłałam zdjęcia byle jakie, ale chlebuś wyszedł pyszny. Tak dobry, ze już będzie w naszym repertuarze z drobnymi zmianami, bo chce nad nim popracować, by wreszcie dojść do takiego, który będzie całej rodzinie smakował. Uwag i sugestii było mnóstwo ze strony domowników. O tym przy innej okazji.