Chleb wypiekam od kilku lat, jednak 100% żytni piekłam tylko kilka razy. Moja rodzina nie nalezy do amatorów 100% żytnich bochnów. Maksymalnie tolerują 70%, ale na codzien wola zytnio-pszenne o zawartości 20-30% maki żytniej. Ja sama kocham ciemne chleby, ale nie każdego dnia.
Pieczenie 100% żytniego razowego chleba zawsze jest wyzwaniem dla mnie, ponieważ tu gdzie mieszkam maka żytnia razowa jest niemalże nieosiągalna. Standardy tutejszej maki maja niewiele wspólnego z europejskimi. To co powinno nazywać się maka żytnia razowa, moze byc zupełnie czym innym, w zaleznosci od producenta. Kupuje się wiec kota w worku. Z trudem znalazłam make określana jako razowa. Po otworzeniu torebki okazała się, ze jest ona dokładnie ta sama maka, której 25kg worek kupiłam kilka miesięcy temu, i której z wielkim sukcesem używam do pieczenia i dokarmiania Pana Zytka :)
Drugie podejscie, chleb wyrosl znacznie lepiej z dodatkiem melasy |